Czy matematyka jest ciągle Królową Nauk - MatFiz24.pl

Czy matematyka jest ciągle królową nauk?

czy matematyka jest ciągle królową nauk

Nazywana od starożytności królową nauk, obecnie ma niestety niewielki posłuch w szkołach. Uczniowie najchętniej czmychnęliby spod jej panowania gdzie pieprz rośnie i tam daleko nie zajmowali się w ogóle ani liczeniem, ani geometrią, ani rachunkiem prawdopodobieństwa. Niechęć do przedmiotów ścisłych odbija się później w małym zainteresowaniu studiami inżynierskimi. A to właśnie na kierunki techniczne powinno ubiegać się jak najwięcej kandydatów, bo od lat na naszym rynku pracy brakuje wykwalifikowanych inżynierów różnych branż. Zastanówmy się skąd biorą się przyczyny tego zjawiska i jak można mu zaradzić.

Trudne panowanie królowej nauk

Jakby na to nie patrzeć matematyka jest przedmiotem wymagającym wysiłku i skupienia. Logiczne myślenie, które jest podstawą algebry nie wszystkim przychodzi łatwo. Do tego przy przerabianiu zagadnień geometrii potrzebna jest spora doza wyobraźni przestrzennej, a analiza matematyczna z kolei wymaga myślenia abstrakcyjnego. W takim razie, jak zrozumieć matematykę? Nie jest to proste, bo jak przystało na królową nauk porusza ona wszystkie rejony naszego umysłu. Jednak nieprawdą będzie stwierdzenie, że zrozumieć ją mogą tylko tak zwani ścisłowcy. Również humanistom będzie dane zrozumieć matematykę, jeśli tylko zastosują się do maksymy Jana Śniadeckiego i „rozmiłują się w prawdzie i polubią walczyć z trudnościami”. Trochę więcej zachodu będzie wymagało przekonanie małych dzieci do wysiłku i zachęcenie ich do przykładania większej uwagi do rozwiązywania zadań. Pomóc mogą programy grantowe, w trakcie których uczniowie szukają sposobów na to, jak zrozumieć matematykę, a nauczyciele pokazują zastosowanie liczenia w codziennym życiu, a także rozwijają przed uczniami perspektywę iście królewskiej kariery.

Droga do królewskiej kariery

Możliwości jakie daje opanowanie matematyki są nieograniczone. Każdy absolwent szkoły średniej, który będzie miał dobre oceny z matematyki na świadectwie maturalnym może myśleć o studiowaniu na kierunkach politechnicznych dających mu tytuł inżyniera. W jego zasięgu są także powstałe jak grzyby po deszczu pod rządami poprzedniej ekipy rządzącej kierunki związane z biologią, chemią, fizyką i matematyką na pozostałych Uczelniach. Co jednak począć, gdy pytanie o to jak zrozumieć matematykę jest ciągle aktualne, bo w toku nauki w szkole średniej oceny nie były najlepsze albo nie udało się posiąść niezbędnej wiedzy, jak choćby całek albo analizy matematycznej z pochodnymi, bez których kandydat na studia inżynierskie raczej wstępu mieć nie może? Niestety program uruchomienia nowych kierunków technicznych nie został zharmonizowany z programem kształcenia w szkołach średnich, gdzie wręcz ograniczano liczbę godzin lekcyjnych przedmiotów ścisłych. Dlatego Uczelnie posiadające kierunki techniczne lub związane z przedmiotami ścisłymi są obecnie zmuszone do organizacji tak zwanego roku zerowego albo też kursów doszkalających, w trakcie których kandydaci nadrabiają zaległości z liceum lub technikum by móc dołączyć do reszty braci studenckiej na tych kierunkach. Trzeba jednak przyznać, że wymaga to sporego wysiłku i nakładów finansowych ze strony samych Uczelni, co nie ułatwia im funkcjonowania.

Przywrócenie królowej nauk do łask

Obecnie pod rządami nowego Ministra Edukacji trwają prace nad wdrożeniem szeregu zmian mających doprowadzić o poprawy sytuacji, a przynajmniej do skorelowania rosnącej liczby kierunków technicznych na uczelniach z programem nauki w szkołach średnich. Jednak zanim powstaną nowe programy nauczania i zostaną one wprowadzone do szkół minąć może nawet kilka lat, a działać trzeba już teraz. Najlepiej zacząć od początku, czyli na etapie szkoły podstawowej i gimnazjum. Skuteczne zachęcenie uczniów do nauki przedmiotów ścisłych wzbudzi w nich w zainteresowanie zawodami technicznymi, które wydają się oczywistym kierunkiem rozwoju rynku pracy w najbliższej przyszłości. Otwieranie klas matematycznych z poszerzonym programem nauczania matematyki jest dobrą inicjatywą. Liczą się także wszystkie działania wspomagające edukację matematyczną, takie jak  powstające obecnie w każdym większym mieście centra nauki, gdzie dzieci uczą się zasad liczenia i  logicznego myślenia podczas ciekawych interaktywnych zabaw. Także organizacje i instytucje świata biznesu włączają się do poprawienia sytuacji. I tak, MBANK uruchamia na przykład program grantowy o nazwie mPotęga. O dofinansowanie w jego  ramach mogą ubiegać się szkoły, organizacje pożytku publicznego lub osoby prywatne współpracujące z tymi instytucjami, które wymyślą ciekawy sposób na to, jak zrozumieć matematykę. Dzięki programom grantowym takim jak mPotęga, o którym poczytać można tutaj: http://mpotega.pl/ – królowa nauk znów wróci do łask.