Dobry plecak do szkoły to mniej problemów z kręgosłupem.
Kręgosłup podtrzymuje ciało, odpowiada za prawidłową postawę, brak bólu, a od jego kondycji zależy nawet poziom dotlenienia organizmu. Zdrowe plecy przekładają się na wyprostowaną sylwetkę, która wpływa na społeczny wizerunek jednostki.
Dbając o nie na co dzień, można uniknąć nie tylko zgarbionej, zamkniętej w sobie postawy. Troska ta przekłada się bowiem na brak bólu kręgosłupa, który jest na ogół niezwykle uciążliwy i generuje kolejne problemy ze zdrowiem. O plecy należy zatem dbać. Co więcej, powinien być to element całego życia. Rolą dorosłych pozostaje przekazywanie dzieciom wiedzy i pozytywnych wzorców w tym zakresie. Parafrazując znane powiedzenie, można bowiem z całą stanowczością stwierdzić, że zdrowe nawyki, wpajane małemu Jasiowi, wpłyną na satysfakcjonujące i pozbawione bólu życie dorosłego Jana. Głównymi przeszkodami na drodze do tego celu są natomiast brak ruchu oraz źle dobrane i zbyt ciężkie plecaki.
Zbawienna moc aktywności fizycznej
Wielu rodziców powtarza swoim dzieciom niemal do znudzenia, aby się nie garbiły. Takie rady są oczywiście ważne i pomocne. Na ogół jednak nie wystarczą. W ślad za nimi powinny iść również inne, mniej słowne, a bardziej aktywne działania. Przede wszystkim już najmłodsze dzieci warto uczyć porannego rozciągania. W miarę swoich możliwości powinny wyrobić w sobie nawyk kilkuminutowego rozgrzania mięśni po przespanej nocy. Oczywiście wśród najmłodszych często bardzo trudno o umiejętność konsekwentnego powtarzania różnych czynności. Dlatego tak ważny jest tu udział rodziców, którzy powinni czynnie zaangażować się w promowanie takich prozdrowotnych wzorców. Z biegiem czasu dziecko przyswoi je jako coś naturalnego, czego często się nie zauważa. A jednak się to robi. Gdy maluch pójdzie już do szkoły wciąż ważne jest, aby rodzice zachęcali go do aktywnego spędzania czasu. Zdrowe plecy kształtuje się poprzez regularny ruch, na przykład w weekendy czy popołudnia już po szkole. Każda aktywność jest dobra, ale najskuteczniej działa ta podejmowana na świeżym powietrzu. Można wówczas dotlenić organizm, co dotyczy również mięśni kręgosłupa. Szybciej się regenerują i oczyszczają z toksyn. Poza tym w ten sposób ogranicza się napięcie oraz wpływ stresu. Dorośli mają niekiedy wątpliwości, czy ich dziecko w ogóle czymś się stresuje. Tymczasem najmłodsi bywają bardzo wrażliwi. A napięcie, podobnie jak u dorosłych, kumuluje się szczególnie właśnie w mięśniach pleców. Powoduje sztywność, ból, pogarsza ogólne samopoczucie.
Nawet umiarkowany ruch to również sposób na systematyczne redukowanie obciążenia kręgosłupa oraz napięcia mięśni. Warto zachęcać dzieci, aby w czasie przerwy między lekcjami spacerowały czy angażowały się w zabawy ruchowe. Już w domu, kiedy odrabiają lekcje, rodzice mogą pilnować, aby przynajmniej raz na trzy kwadranse dziecko robiło sobie krótką przerwę. Można wówczas wspólnie z nim wybrać się na krótką przechadzkę, ewentualnie wykonać kilka skłonów, przysiadów, wyskoków. Najlepiej przy otwartym oknie, co spotęguje pozytywny efekt aktywności i ułatwi skupienie na kolejnych zadaniach domowych. Takie ćwiczenia, o ile są powtarzane systematycznie, wpływają na ograniczenie wad postawy, relaksują, poprawiając zarazem zdolność koncentracji. To inwestycja w przyszłość bez bólu pleców oraz garbienia się.
Dziecko to nie wielbłąd
A jednak polskie dzieci dźwigają zdecydowanie zbyt wiele. To kolejny problem, który może rzutować na stan ich kręgosłupów. Problemy z dzieciństwa przekładają się natomiast na poważne kłopoty zdrowotne w dorosłym życiu. Tym bardziej znacząca wydaje się być troska o wszechstronną profilaktykę chorób kręgosłupa. Poza opisaną powyżej aktywnością kluczowe jest bardziej racjonalne podejście do kwestii plecaków. Jak pokazują wyniki przeprowadzanych badań społecznych, polski uczeń dźwiga plecak, który waży o wiele za dużo. W skrajnych przypadkach dzieci noszą ciężar stanowiący połowę masy ich ciała. Zdaniem lekarzy nie powinien natomiast przekraczać dziesięciu, ewentualnie piętnastu procent wagi dziecka. Bagatelizowanie problemu prowadzi do powstania wad postawy już u dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Nieleczone pogłębiają się, a biorąc pod uwagę, że proces kształcenia trwa kilkanaście lat, skutki mogą być naprawdę bardzo poważne. Szczególnie narażone są dzieci, które już zmagają się z chorobami układu kostnego. W ich przypadku dźwiganie nadmiernego ciężaru może przyczynić się do braku efektów leczenia. A nawet pogorszenia stanu zdrowia. Z garbiących się dzieci wyrastają dorośli, dla których zdrowe plecy to jedynie marzenie. Co gorsze, są oni o wiele bardziej podatni na odnawianie się problemów z kręgosłupem, które utrudniają codzienne funkcjonowanie, a często zabierają również radość życia.
Waga plecaka to jedno, natomiast jego rodzaj drugie. Nie bez powodu tak dużo mówi się o modelach usztywnianych. Dzięki nim noszony przez dziecko ciężar rozkłada się na całe plecy, a nie tylko ich fragment. Warto również stawiać na plecak, który poza pionowymi i możliwie szerokimi szelkami posiada poziome zapięcia na wysokości pasa i klatki piersiowej. W ten sposób ciężar rozłożony jest jeszcze efektywniej.To ważny aspekt profilaktyki schorzeń kręgosłupa. Jeżeli rodzice przyłożą do tego odpowiednią nomen omen wagę, wówczas mogą być o wiele spokojniejsi o zdrowie swoich dzieci. Mają również pewność, że robią wszystko, aby z ich pociechy wyrósł zdrowy, silny i zadowolony z życia członek społeczeństwa. Bez garbu oczywiście.
Partnerem artykułu jest właściciel strony Plecakowo.com